Skywalking – szaleni Rosjanie tworzą niebezpieczną fotograficzną modę


Młodzi Rosjanie mają nowe, ryzykowne hobby – robią efektowne zdjęcia w najwyższym miejscu, na które uda im się wspiąć. Odwaga czy głupota?
Skywalking to nowa, ryzykowna dla życia fotograficzna moda, która rozprzestrzenia się ostatnio w Rosji. Polega na tym, żeby wspiąć się na najwyższą konstrukcję w okolicy — i to nie pierwszy lepszy dach, ale na szczyt wieży, pylonu mostu albo pomnika giganta, których w Rosji nie brak. Potem wystarczy zrobić sobie tam zdjęcie, na którego widok serce podchodzi do gardła.
Niektórzy kręcą filmy ze wspinaczki kamerami GoPro.
Zdjęcia są niesamowicie efektowne, ale pasjonaci skywalkingu na pewno kuszą los. Ponieważ wspinają się bez żadnych zabezpieczeń (nie mówiąc już o legalności), praktycznie cały czas są o krok od śmierci. W Internecie nie brakuje komentarzy o tym, że któreś z tych zdjęć może okazać się dla któregoś ze „skywalkerów” ostatnim w życiu.
Najpopularniejsi amatorzy skywalkingu, Alexander Remnev i Vitaly Raskalov, szacują, że w Rosji obecnie tym ryzykownym hobby zajmuje się około 200 śmiałków, głównie uczniów i studentów. Najwyższa konstrukcja, na jaką udało im się wspiąć, miała 300 metrów. Imponujące, ale nie zachęcamy do pójścia w ich ślady.
Źródło: PetaPixel
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze